Być może żadna firma lepiej nie ilustruje, jak ochrona konsumentów zawodzi Amerykanów, niż TomoCredit, którą mój branżowy kolega @AlexH_Johnson słusznie opisał jako oszustwo: Tak, znowu o tym mówimy. Projekt karty Tomo, która już nie istnieje, był problematyczny na pierwszy rzut oka: 7-dniowe cykle spłaty z wymaganymi elektronicznymi poleceniami zapłaty wydają się naruszać zarówno Ustawę o Elektronicznych Przelewach Finansowych, która zabrania wymagania elektronicznych poleceń zapłaty jako warunku przyznania kredytu, jak i wymóg, aby wydawcy kart dostarczali wyciąg z konta co najmniej 21 dni przed terminem płatności. Jednak liczne pozwy przeciwko Tomo, jej partnerowi bankowemu, CFSB, oraz trzem głównym biurom kredytowym sugerują, że problemy sięgały znacznie dalej. Zgodnie z pozwami przeciwko firmie, Tomo dostarczało nieprawidłowe dane dotyczące swoich kont kartowych, nie przeprowadzało dochodzeń, gdy konsumenci kwestionowali nieprawidłowe dane, próbowało ściągać długi, których konsumenci nie byli winni, oraz stosowało agresywne i wprowadzające w błąd techniki windykacyjne, w tym informowanie pożyczkobiorców, że jest to "nielegalne" zgodnie z prawem USA, aby nie spłacać długu oraz grożenie "zajęciem aktywów." W przypadku TomoCredit wydaje się, że każda strona zawiodła na każdym kroku, aby zapobiec szkodom dla konsumentów i, w większości przypadków, zaoferować odszkodowanie konsumentom, którzy zostali poszkodowani: -Inwestorzy Tomo, w tym @Mastercard i @MorganStanley -Partner bankowy Tomo, CFSB -Sieć kart Tomo, ponownie Mastercard -@TransUnion, @Equifax i @Experian, którzy pozwolili TomoCredit dostarczać niewiarygodne i, w przypadku produktu TomoBoost, fałszywe dane o linii kredytowej przez zbyt długi czas -CFPB, które otrzymało setki skarg na Tomo, ale nigdy nie podjęło działań przeciwko firmie -i stanowi regulatorzy oraz prokuratorzy generalni stanów, którzy, o ile mi wiadomo, nigdy nie podjęli działań przeciwko firmie Mimo że Tomo zostało usunięte z biur kredytowych, wciąż reklamuje swój fałszywy produkt tradeline-as-a-service, wysyłając spamowe e-maile i niechciane wiadomości tekstowe do wrażliwych konsumentów - nawet wykorzystując obrazy i język, które sugerują, że to, co oferuje, jest prawdziwym produktem karty kredytowej. Jeśli aparat ochrony konsumentów w USA nie może powstrzymać oczywistego oszustwa, jakim jest TomoCredit, jak konsumenci poradzą sobie z przyspieszającą falą oszustw i nadużyć umożliwionych przez nowe technologie, takie jak generatywna AI, płatności P2P, kryptowaluty i stablecoiny, w połączeniu z osłabionym CFPB? Pełna analiza na ten temat i wiele więcej w dzisiejszym Fintech Business Weekly.
7,53K